“Aby być piękną, wystarczy mieć czarny sweter, czarną spódnicę i chodzić pod ramieniem mężczyzny, którego kocha” – radził Saint Laurent.
Inni projektanci mody również śpiewali odę do czerni. Oscar de la Renta mówił, że czerń zawiera w sobie wszystkie kolory, Coco Chanel radziła mieć małą czarną, a Karl Lagerfeld kontynuował jej myśl, dodając, że w czarnej sukience nie można wyglądać ani zbyt szykownie, ani zbyt skromnie. Dzięki Hubertowi de Givenchy i Audrey Hepburn, którą ubierał, lakoniczna czarna sukienka w końcu stała się kultowym strojem i synonimem stylowego i wyrafinowanego wizerunku.
Ogólnie rzecz biorąc, bez względu na to, co radzą trendy, zdecydowanie nie warto zapominać o wiecznym klasyku. Co więcej, jest zatwierdzony przez tych, którzy stworzyli wielką modę.